„Titus Andronicus” w mocnej interpretacji Jana Klaty
W szekspirowskim oryginale tytułowy wódz ratuje Rzym osłabiony wewnętrznymi tarciami i atakami Gotów. Jan Klata z klasycznej tragedii zrobił farsę o niemiecko-polskiej historii: Rzymianie to Niemcy, a Goci to Polacy. Przedstawienie, którego premiera odbyła się w sobotę, powstało w koprodukcji Staatschauspiel w Dreźnie i Teatru Polskiego we Wrocławiu. Nowatorskiemu odczytaniu dramatu przez Klatę przeszkadza nadmiar grepsów. Za dużo jest polskiego chaosu i za mało niemieckiej precyzji. Na zdjęciu aktorzy Robert Höller i Matthias Luckey.